Nie wiem czy ktokolwiek jeszcze zaglądnie w to zapomniane miejsce ale obiecuje i sobie i Wam, że wpisy będą się pojawiać, może nie od razu pięć tygodniowo... ale od czegoś trzeba zacząć.
Na zachętę dla samej siebie i mobilizację sił biorę udział w wymianie żurnalowej z tak fantastyczną obsadą, ze grzechem byłoby się nie starać wpisując się do kolejnych albumów.
Na dobry początek pokażę mój żurnal, zatytułowany "Pokaż, co słyszysz" Moje współtowarzyszki projektu będą się zmagać z "moją" muzyką.
Na końcu mój wpis w nim. Inspirowany "Śmiechem" nieżyjącego już Przemysława Gintrowskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz